Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Chciałam złożyć świadectwo, ponieważ podczas peregrynacji Relikwii Krzyża Świętego zostałam uzdrowiona. Chrystus przyniósł Krzyż pod mój dom w czasie bardzo ciężkiej dla mnie próby. Mam 27 lat. We wrześniu miałam operację na otwartym sercu. Po dwóch miesiącach okazało się, że operacja się nie udała. Chirurdzy powiedzieli, że kolejna jest konieczna, ale też bardzo niebezpieczna dla życia, że serce jest w fatalnym stanie a naszyty  w nim pierścień oderwał się uszkadzając mięsień. Podczas peregrynacji pojawiło się we mnie ogromne pragnienie „stań pod Krzyżem, zanurz się w Najświętszej Krwi Chrystusa” a potem myśl „Nie będzie już żadnej operacji.” Drugiego dnia rekolekcji poczułam niepokojący ból w sercu, trafiłam do szpitala, gdzie lekarze zgodnie stwierdzili – serce działa lepiej. PIERŚCIEŃ JEST PRZYSZYTY, OPERACJA NIE BĘDZIE KONIECZNA. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.